Posiedzenie seminaryjne Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej 18 listopada 2024 r. poświęcone było wielokadencyjności organów wykonawczych gmin. Debatowano na nim przede wszystkim o wadach i zaletach zasady dwukadencyjności wójta, burmistrza i prezydenta miasta. Większość uczestników dyskusji opowiedziała się za jej zlikwidowaniem, wskazując jednocześnie na konieczność reformy samorządu terytorialnego.
Otwierając posiedzenie, przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej senator Zygmunt Frankiewicz podkreślił, że wpisuje się ono w obecną debatę na temat zniesienia zasady dwukadencyjności wójta, burmistrza i prezydenta miasta. Postulat taki zgłosiły organizacje samorządowe. Przypomniał, że ograniczenie liczby kadencji organów wykonawczych gmin zostało wprowadzone w 2018 r.Rozwiązanie to miało wyeliminować patologiczne zjawiska. Senator Zygmunt Frankiewicz zwrócił uwagę, że nie zostały one ani zdiagnozowane, ani nie określono ich skali. Ponadto ustawę przyjęto bez przeprowadzenia konsultacji. „Ograniczenia potrzebne są tam, gdzie władza nie podlega kontroli” – podkreślił przewodniczący komisji samorządu. W jego ocenie obecne rozwiązanie sprzyja upartyjnieniu wyborów samorządowych.
Odnosząc się do kwestii zasady dwukadencyjności, wiceminister spraw wewnętrznych Tomasz Szymański zaznaczył, że jest ona różnie oceniana. Jedni wskazują na jej niezgodność z konstytucją, bo ogranicza prawa wyborcze, inni, że zapobiega zabetonowaniu układu rządzącego w gminie. Poinformował, że strona samorządowa przedstawiła swoje postulaty i prowadzone są rozmowy. Obecnie resort spraw wewnętrznych nie pracuje nad zmianami. Wiceminister zwrócił uwagę, że w ostatnich wyborach samorządowych w 40% miast i gmin nastąpiły zmiany w organach władzy wykonawczej, a w 400 gminach był tylko jeden kandydat. Jego zdaniem, to dowód na to, że mieszkańcy wiedzą na kogo chcą głosować. „Mechanizm wprowadzony ustawą o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych nie odpowiada oczekiwaniom społecznym, nie spełniła swego celu. Wbrew tytułowi, ustawa nie zachęciła obywateli do większego zaangażowania w sprawy publiczne” – ocenił wiceminister Tomasz Szymański.
Zdiagnozowanie problemów samorządu terytorialnego i ocenę jego funkcjonowania postulował prezes Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej im. Jerzego Regulskiego Cezary Trutkowski. Jak podkreślił, z przeprowadzonych przez fundację badań „Kapitał obywatelski społeczności lokalnych” wynika niejednoznaczna ocena samorządu. Zdaniem 44% badanych mają oni realny wpływ na sprawy swojego miasta czy gminy, 36% jest zadowolonych z funkcjonowania demokracji w ich gminach, 29% brało kiedykolwiek udział w konsultacjach, 52% uważa, że władze gminy kierują się interesami mieszkańców, a nie prywatnymi. „Badania pokazują też, że w wielu środowiskach lokalnych mamy do czynienia z oligarchizacją przestrzeni publicznej, oligarchizacją życia lokalnego” – mówił Cezary Trutkowski. Jak wyjaśnił, zanikają różne formy dialogu z mieszkańcami, a ciała kolektywne są marginalizowane. Konsekwencją jest malejące zainteresowanie obywateli sprawami publicznymi. Z badań wynika ponadto, że zwiększa się liczba okręgów, w których jest tylko jeden kandydat na radnego. Jest coraz mniej chętnych osób do pracy w radach miejskich, dzielnicowych czy osiedlowych. Zdaniem Cezarego Trutkowskiego zmiany w samorządzie terytorialnym są „pilnie potrzebne”. Proponował m.in. wprowadzenie służby cywilnej na poziomie lokalnym. Konieczne jest, jego zdaniem, m.in. zwiększenie kompetencji radnych. Rady powinny mieć zagwarantowaną niezależność i odrębność od aparatu wykonawczego, w tym osobny budżet i obsługę prawną.
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś poinformował, że w latach 2014–24 funkcję wójta, burmistrza i prezydenta miasta przez 3 kadencje sprawowało 914 osób. NIK przeprowadził 772 kontrole i nie wykazały one zależności między długością sprawowania władzy przez organy wykonawcze gminy a potencjalnymi nieprawidłowościami. „Zdaniem NIK wydaje się, że wielokadencyjność władzy nie musi oznaczać źródła patologii władzy, podobnie jak ewolucja systemu w kierunku dwukadencyjności nie musi być utożsamiana z osłabianiem realizacji interesu gminy i przeszkodą w społecznym i gospodarczym jej rozwoju” – stwierdził prezes NIK.
Źródło SENAT RP – https://www.senat.gov.pl/aktualnoscilista/art,16550,debata-o-zniesieniu-dwukadencyjnosci-wojta-burmistrza-i-prezydenta-miasta.html